Opowiada o tym, jak pewien pan usnął i przyśniła mu się katastrofa energetyczna. W jego śnie nie było prądu, a na stacji benzynowej nie było paliwa. Krecik pomógł temu Panu rozpalić ogień, gdyż nastała zima, a ogrzewanie domu również nie działało. Radość z przebudzenia ze złego snu zepsuł fakt, że w świecie rzeczywistym też zabrakło paliwa na stacji.