Po udanej imprezie Marek Surowiec wraz z przyjaciółmi dzwoni po znajomego kierowcę nocnego, Robiego. Robi ma ich rozwieźć samochodem, którym Marek przyjechał do klubu. Kiedy młodzi ludzie wsiadają do auta, z przerażeniem odkrywają, że w bagażniku znajduje się ciało martwego Wiktora Surowca, ojca Marka, ze świeżą raną postrzałową w klatce piersiowej. Na miejsce zdarzenia przybywają komisarz Górski wraz z Alexem. Młodzież trafia na komendę na przesłuchanie. Przebieg wydarzeń jest trudny do ustalenia, ponieważ zarówno Marek Surowiec, jak i jego znajomi, znajdują się pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Przeszukując dom denata policjanci odkrywają ślady plądrowania i opróżniony sejf. W toku dalszego dochodzenia wychodzą na jaw trudne relacje, jakie panowały w rodzinie Surowców. Żona Wiktora, Anna, kilka miesięcy wcześniej opuściła męża dla swojego trenera personalnego.