Córka kuzynki Haliny, Klaudia, przychodzi z wizytą do profesora. Domownicy nie mogą uwierzyć w to, co widzą. Profesor, mimo melancholii, dostaje ataku śmiechu, kiedy, przyglądając się stojącej przed nim zdezorientowanej Klaudii, przypomina sobie, jak opowiadała o swojej protegowanej.