Zaremba walczy niehonorowo i życie Dowgirda ratuje Kacper. O ucieczce polskiego szlachcica dowiaduje się kapitan Knothe - dowódca rajtarów. Zawiadamia o wszystkim namiestnika. Z zamieszania korzystają Dowgird i Kacper, uciekając z miasta na podstawionych koniach. W pogoń ruszają dragoni Zaremby i rajtarzy Knothego. W tym samym czasie w Lecku zostaje wykonany wyrok na pruskich mieszczanach, którzy pomagali Dowgirdowi. Pościg nie ustaje; pułkownik i rotmistrz zostają otoczeni. Pozostaje jedynie ucieczka na bagna - jak się okazuje udana. Uciekając bez koni są jednak bez szans. Zatrzymują się w napotkanej kuźni, ale jej właściciel zdradza - wysyła swego syna, by zawiadomił rajtarów. Widzi to Dowgird; dochodzi do walki...